Macedoński parlament był świadkiem dwóch dynamicznych i szybko następujących wydarzeń, do których doszło w w czwartek (27 kwietnia – Red.) wieczorem. Pierwsze to „podobna do EuroMajdanu” próba zamachu stanu, a druga to udane wysiłki ludzi mające na celu odwrócenie tego nielegalnego przejęcia władzy i ochronę ich suwerenności.
„Opozycja” spod znaku SDSM (postkomunistyczna Socjaldemokratyczna Unia Macedonii – Red.) i jej albańscy sojusznicy niekonstytucyjnie przejęli na krótko kontrolę nad parlamentem i ogłosili etno-supremacjonistę i albańskiego terrorystę Talafha Xhaferiego nowym „przewodniczącym parlamentu”, ale ta próba obalenia rządu spotkała się z szybką reakcją patriotycznego tłumu, który wtargnął do budynku i położył kres amerykańskiemu zamachowi stanu.
Skopje ledwo unikneło scenariusza kijowskiego z lutego 2014 r. z powodu dobrej reakcji swoich obywateli, ale kryzys w kraju wciąż się nie skończył.
Zgodnie z autorską publikacją „Prawo wojen hybrydowych”, opracowanej w obszernych seriach analitycznych dla Oriental Review, kolorowe rewolucje mają ostatnio tendencję do szybkiego przekształcania się w wojny niekonwencjonalne i istnieje bardzo realne ryzyko, że albańscy separatyści- terroryści na górzystych obszarach kraju mogą w odpowiedzi na nieudany zamach stanu przeprowadzić gwałtowne prowokacje antypaństwowe, aby zainicjować konflikt asymetryczny.
Cel destabilizacji Macedonii pozostaje niezmienny, to jest przeszkodzić Rosji i Chinom w planowanych wielopłaszczyznowo bałkańskich megaprojektach: gazociągu Balkan Stream i szybkiej kolei Balkan Silk Road, a także osłabić kraj w takim stopniu, aby kolejna duża fala „broni masowej migracji” mogła przedrzeć się do Europy i pogrążyć kontynent w chaosie.
Sytuacja jest bardzo napięta, a co wydaje się być pierwszym po Kosowie początkiem oznak „terrorystycznego powstania” w imieniu „Wielkiej Albanii” w regionie, posiada potężny potencjał wywołania większej wojny na Bałkanach, jeśli nie zostanie natychmiast rozwiązana w wielostronnej koordynacji z Macedonią przez jej również zagrożonych serbskich, greckich, a także czarnogórskich partnerów.
Ponadto jakiekolwiek gwałtowne pogorszenie bezpieczeństwa w Republice Macedonii mogłoby stworzyć pretekst do poruszania się wojsk NATO w obrębie Albanii i Bułgarii, które to kraje mają wobec siebie wzajemne roszczenia terytorialne. Europa nie znalazła się na krawędzi tak wielkiego konfliktu od czasu rozpadu Jugosławii, ponieważ odrodzenie się zombie-faszyzmu „Wielkiej Albanii” grozi wciągnięciem szeregu aktorów na pole walki wojny hybrydowej.
Ponadto niepokoje regionalne na Bałkanach mogłyby stanowić czynnik zachęcający salafitów z upadłej Federacji Bośni i Hercegowiny do wznowienia własnych długoletnich ataków oraz wsparcia muzułmańskich współwykonawców, którzy wkrótce mogą rozpocząć walkę z rządem w Macedonii. To z kolei może szybko zagrozić serbskim interesom i ewentualnie otworzyć dwutorową asymetryczną kampanię przeciwko Belgradowi.
Gdyby taki nieszczęsny łańcuch wydarzeń się wydarzył, szablon II Wojny Światowej z Chorwatami, salafistami bośniackimi i Albańczykami z jednej strony, a Serbami i Macedończykami z drugiej mógłby od razu stać się współczesną rzeczywistością, wraz z dawną trilateralną osią otrzymującą bezpośrednie wsparcie wojskowe od obecnego hegemona Europy, w tym przypadku USA i NATO (geopolitycznych i strukturalnych następców nazistowskich Niemiec).
Nie da się przewidzieć dokładnych konturów tego, co może się wydarzyć, chociaż można stwierdzić, że nagły wybuch wojny na Bałkanach całkowicie podważyłby powstający wielobiegunowy porządek światowy, co cynicznie można uznać za główną motywację tej kampanii wojny hybrydowej.
Najczarniejsze scenariusze są bardzo trudne do uniknięcia, a nawet niemożliwe do odłożenia, ale jedynym natychmiastowym działaniem, które jest obecnie dostępne, jest to, aby lud macedoński nadal pozostał zjednoczony z organami konstytucyjnymi i pomagał we wdrażaniu prawa oficerom przywracającym pokój i porządek w kraju, co naturalnie wymaga ogromnej siły woli, aby uniknąć wciągania w jakikolwiek prowokacje uliczne w tym wyjątkowo niespokojnym i ekstremalnym czasie.
Jeśli rząd osiągnie sukces w przywróceniu i utrzymaniu stabilności w swoich granicach, to następnym logicznym krokiem byłoby formalne umiędzynarodowienie procesu rozwiązywania konfliktów w kraju poza istniejącymi (i zdradzieckimi) zainteresowanymi krajami UE, angażując Rosję jako jedyną godną zaufania i wiarygodnego aktora zdolnego do pokojowego pośredniczenia w sytuacji wspierającej międzynarodowe zasady prawne.
Niedawne, trwające dwa lata rozmowy między rządem a amerykańsko-albańską „opozycją” zgodnie z przewidywaniami zawiodły i nie udało się dzięki nim przywrócić stabilności kraju, a wręcz przeciwnie, wzbudzały tylko agresję hybrydowej wojny – czy są to etno-supremacjoniści czy organizacje pozarządowe (często tożsame), co powoduje dyskredytację istniejącego procesu i stymuluje przeformatowanie dialogu w celu włączenia Rosji.
Widząc, jak Republika Macedonii stała się strefą nowej zimnej wojny, odkąd Stany Zjednoczone podjęły fatalną decyzję o destabilizacji państwa pod koniec 2014 roku za pomocą „bomb” Zaeva (macedoński odpowiednik „taśm prawdy” – Red.) i wszystkich następstw, które doprowadziły do dzisiejszego dnia , to propozycja aby zaprosić Rosję do stołu rokowań, aby pomóc rządowi wynegocjować i utrzymać nadzieję na pokojowe rozwiązanie kryzysu w kraju, wydaje się zasadna.
Tak czy inaczej, niezależnie od tego, czy Rosja jest zaproszona do udziału w tych negocjacjach, czy nie, nie unikniemy faktu, że wydarzenia w Republice Macedonii mają niekorzystny wpływ na interesy rosyjskie na Bałkanach, a tym samym na europejską, a tym samym na globalną strategię Rosję, tak więc czy to w najbliższej przyszłości czy później, Rosja okaże się zmuszona do zwiększenia swojego zaangażowania dyplomatycznego by posprzątać ten bałagan.
Na razie ]najlepszą rzeczą, jaką Rosja może zrobić, to wzywać do pełnego i bezwarunkowego poparcia politycznego dla władz macedońskich i zaoferować im wszelkie formy pomocy, których mogą zażądać w nadchodzących dniach, w tym kontr-hybrydowe wsparcie doradcze w zakresie wojny informacyjnej, najlepszych ekspertów i instytucji w kraju, niezależnie od tego, czy będą one udostępniane publicznie lub tajnie – zgodnie z preferencjami Skopje.