Węgierski premier Viktor Orbán 26 lipca wygłosił przemowę skierowaną do Węgrów z rumuńskiego miasta Baile Tusnad (węg. Tusnádfürdő) podczas dorocznego Węgierskiego Wolnego Uniwersytetu Młodzieży. zapowiedział m.in. utworzenie parlamentarnej komisji mającej zajmować się obserwacją obcokrajowców dążących do uzyskania wpływów na Węgrzech. Chodzi tu zwłaszcza o tzw. organizacje pozarządowe reprezentujące obce interesy.
Węgierski premier uznał także, że w polityce wobec Rosji Węgry powinny kierować się przede wszystkim własnym interesem, któremu nie sprzyja pogorszenie stosunków Federacji Rosyjskiej z Zachodem, stąd węgierski sprzeciw wobec kolejnych sankcji. Według Orbána wymiana handlowa Węgier z Zachodem i Wschodem powinna być mniej więcej na takim samym poziomie.
Viktor Orbán powiedział również, że kopiowanie nieefektywnych zachodnich wzorców to swego rodzaju prowincjonalizm, niszczycielski w swoich skutkach.
„Będziemy próbować odnaleźć metodę organizacji społeczeństwa, która różni się od dogmatycznych ideologii panujących w świecie zachodnim – nowe państwo węgierskie zdolne do ponownego uczynienia naszej wspólnoty zawodnikiem w wielkim globalnym wyścigu w nadchodzących dekadach.” – mówił premier Węgier.
Na koniec przemówienia Viktor Orbán rzekł, iż „era liberalnych demokracji się skończyła”, a jako inspirujące dla Węgier modele państw wymienił Chiny, Indie, Rosję, Turcję i Singapur.
„Nasz czas nadejdzie” – tymi słowami zakończył przemówienie.